Przeszkody na drodze do doskonałości

  Audycja nr: 300
Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik
Tekst biblijny: Ewangelia św. Mateusza 5:48
Data opublikowania: 27. 08. 2005
Czas odtwarzania: 19:40 min
Rozmiar pliku: 2654 kB
                        Posłuchaj/Pobierz

Z Ewangelii Mateusza w rozdziale 5-tym w wierszu 48 czytamy: „Bądźcie wy tedy doskonali, jak OJCIEC wasz Niebieski doskonały jest.”

Wielu ludzi odpowiada, że to jest niemożliwe. Gdyby rzeczywiście tak było, to BÓG nigdy nie dałby takiego przykazania. Doskonałość w oczach BOŻYCH oznacza całkowite posłuszeństwo aż do zakończenia ziemskiej pielgrzymki. Człowiek doskonały poddaje się ciągłemu sprawdzaniu. Np. Dawid w Psalmie 139 mówi: „Zbadaj mnie o BOŻE i poznaj moje serce, doświadcz mnie i poznaj myśli moje i zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady.”

Za doskonałością trzeba tęsknić i pragnąć jej całym sercem. BÓG bada każde serce i uwrażliwia na grzech. Stanowi to dla nas święte ostrzeżenie, gdzie często nie zdajemy sobie sprawy, jak głęboki wpływ wywiera na nas wszelkie bratanie się ze złem. Każdy, który pozostaje na ścieżce grzechu w pada w szpony szatańskie, które go prowadzą na wieczne zatracenie. Obecnie żyjemy w trudnych czasach gdzie grzech zostaje zamaskowany i upiększany w różnych formach. W dobie obecnej grzech jest ukryty w sztuce, kulturze, edukacji i w różnych innych dziedzinach naszego życia. Tych ukrytych grzechów nie dostrzegamy tak długo, dopóki nie przyjdziemy w opamiętaniu do PANA JEZUSA i oddamy się pod Jego kierownictwo.

PAN JEZUS pragnie zawładnąć naszym życiem i przeprowadzić nas przez te doliny cienia śmierci. Kiedy przyjmujemy wiarą PANA JEZUSA do swego życia wówczas DUCH CHRYSTUSOWY bada ukryte wnętrze człowieka i oświeca jego najskrytsze myśli wydobywając wszystko, co nie pochodzi od BOGA. Ci natomiast, którzy ukrywają swój grzech, nie chcą być doświadczani, sprawdzani ani osądzani. Ci, którzy tak uważają są zdania, że można pominąć drogę opamiętania i oddania się w ręce ZBAWICIELA. Myślą, że jakoś da się ominąć tę drogę. Nie chcą, bowiem znosić bólu krzyża oczyszczenia.

Wielu z tych, którzy tak do tego podchodzi opiera swoje usprawiedliwienie, że Krew PANA JEZUSA CHRYSTUSA SYNA BOŻEGO oczyszcza nas od wszelkiego grzechu, pomijając przy tym wcześniejsze Słowa PANA JEZUSA, który przedstawia Ap. Jan, że jeżeli mówimy, że z NIM społeczność mamy, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie trzymamy się prawdy. Jeżeli zatem chcemy być oczyszczeni od grzechu musimy chodzić w światłości. PAN JEZUS nie mówił tego do świata, ale do Kościoła. Nie dajmy się, więc oszukiwać. Doskonałość ma to do siebie, że chce przebywać zawsze w BOŻEJ obecności i mieć z NIM społeczność.

Społeczność, to nic innego jak rozmowa z BOGIEM, szukanie Jego oblicza i poznawanie Jego woli. Kiedy BÓG bada serce człowieka, to Jego celem nie jest by nas potępić, lecz pragnie przygotować nas do przyjścia przed Jego oblicze jako czyste i święte naczynia. Może znajdujesz się w sytuacji bez wyjścia stając na krawędzi przepaści. Ale Ten, który oddał Swoje życie, przelewając niewinną Krew, pragnie cię mieć w Swoich ramionach. Nie zwlekaj, ale oddaj się w Jego ramiona.

Kiedy Jego zapragniesz całym sercem, to ON zmieni bieg twego życia a twoja ufność oparta będzie na dobrym fundamencie. Kiedy oddasz swoje życie PANU JEZUSOWI, to wtedy masz moc nad szatanem. Z różnych powodów BÓG może pozwolić szatanowi na dostęp do naszego życia. BÓG jednak ostrzega nas przed tym niebezpieczeństwem. ON chce, abyśmy nauczyli się ufać Jemu. Każdy, kto zaufał PANU JEZUSOWI wie, że wszystkie jego kroki są przez Niego kierowane. On też wie, że BÓG jako kochający OJCIEC dopuszcza do cierpienia, pokus i innych doświadczeń, ale nigdy ponad nasze możliwości.

BÓG człowiekowi wierzącemu zawsze daje wyjście z każdej sytuacji. W Księdze Psalmów czytamy takie słowa: „ Ofiarą miłą jest duch skruszony; sercem skruszonym i uniżonym nie wzgardzisz BOŻE.” (Ps.51,19). Zaś w innym miejscu tak jest napisane: „Bliski jest PAN tym, których serce jest złamane a wybawia utrapionych na duchu.” (Ps.34,19). Można płakać i smucić się, ale nie mieć złamanego serca. Złamane serce to coś więcej niż smutek, płacz czy uniżenie; lecz przyrównane jest ono do rozwalonego muru, w nadziei na odbudowę. Złamane serce ubolewa z powodu grzechu, który coraz bardziej się mnoży a którego skutki są coraz bardziej widoczne i to są właśnie te duchowe ruiny.

Jeśli w twoim sercu jest wyłom z powodu, którego przyniosłeś hańbę Imieniu PAŃSKIEMU to przyjdź w opamiętaniu, ze złamanym sercem do stóp PANA JEZUSA i powiedz MU o twoich problemach a ON cię wspomoże i odbuduje twój walący się stan duchowy. Pismo Święte tak w Starym jak i w Nowym testamencie informuje nas o powtórnym przyjściu PANA JEZUSA. Kiedy wierzący ujrzą Jego widok zostaną do głębi wstrząśnięci. Zaś to, co uważaliśmy za najlepsze w nas zostanie skruszone. Złamanie, to całkowita utrata wszelkich sił i zdolności. Jest to uznanie w sposób świadomy realności grzechu i hańby, jaką przynosi on PANU JEZUSOWI. Z tego powodu złamane serce podejmuje kroki, aby stać się użytecznym sługą i aby BÓG mógł dokonać w nim Swojego dzieła. Jest to absolutne zapewnienie, że wszystko ulegnie zmianie a nasze ruiny będą zdobyte na nowo dla PANA JEZUSA.

Drogi Przyjacielu! Przyjmij wiarą do swego serca PANA JEZUSA a ON stanie się twoim ratunkiem. BÓG dokona w tobie Swojego wspaniałego dzieła. Szatan nie może cię w tym zatrzymać. Jeżeli twój grzech cię zasmucił i przyszedłeś z tym w opamiętaniu do PANA JEZUSA, to nadszedł czas, aby powstać i zacząć odbudowę swojego życia. Dopóki z gorliwością i zdecydowanie nie uchwycisz się tej nadziei, to nie jesteś wstanie uczynić kroku do przodu. Może twoje życie wygląda jak kupa gruzu. Jeżeli jednak twoje serce jest otwarte i sprawdzone przez BOGA oraz jesteś złamany w smutku i nadziei, to posiadasz najcenniejsze narzędzie do pracy w Królestwie BOŻYM a jest nim doskonałe serce. Dzięki niemu będziesz miał społeczność z BOGIEM. Otrzymasz też zapewnienie i nadzieję, że nie tylko twoje wyłomy zostaną naprawione, ale BÓG przez ciebie będzie naprawiał wyłomy w Kościele.

Człowiek zbawiony, chodząc z BOGIEM, widzi całą bezbożność tego świata, przepełnioną duchem antychrysta. Nie możemy pragnąć PANA JEZUSA i równocześnie trwać w tym, co jest bezbożne. Inaczej mówiąc nie możemy być częścią tego świata. Wówczas będziemy słuchać Jego Słowa, które mówi, że kto chce być przyjacielem tego świata, staje się nieprzyjacielem BOGA. (Jak.4,4). Biblia opisuje dwóch mężów Starego Testamentu, którzy za swego życia zostali zabrani do Nieba. Byli to: Henoch i Eliasz. Ci dwaj, których dzieliły setki lat, mieli wiele wspólnego. Obaj nienawidzili grzechu i zdecydowanie występowali przeciwko niemu. Obaj chodzili tak blisko BOGA, że podzielali Jego nienawiść do bezbożności. Jest to nieunikniona rzecz w odniesieniu do wszystkich, którzy pragną BOGA całym sercem.

Jeżeli nadal kochamy świat i dobrze się czujemy z bezbożnymi, to nasze zbawienie jest fikcją. Próbujemy być przyjaciółmi świata i BOGA. Wielu, zamiast wzrastać w łasce odchodzą od BOGA i wracają do starego cielesnego życia, ponieważ nie chodzą z BOGIEM. Przestają się modlić i nie zagłębiają się w Słowo BOŻE. Ich serce coraz bardziej zatwardza się i tak stają się niewolnikami szatana. Po prostu nie kochają PANA JEZUSA na tyle by w NIM przebywać. Chodzenie z BOGIEM pomnaża naszą wiarę; zaś pragnienie PANA JEZUSA pozwoli nam zająć miejsce przy Jego Królewskim stole.

Módlmy się!

O PANIE, który jesteś dla mnie wszystkim, proszę o CIEBIE Samego, który jesteś dawcą wszelkich dobrych darów. Nie proszę o świat z jego skarbami, ale jedynie CIEBIE wypatruję i domagam się CIEBIE, bo gdzie TY jesteś, tam jest Niebo. Usuń z mego serca wszystko, co się tobie sprzeciwia. Mieszkaj we mnie i panuj nade mną. Amen.

(75–B2)