Dramat człowieka opętanego

  Audycja nr: 287
Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik
Tekst biblijny: Ewangelia św. Marka 5:2–9
Data opublikowania: 28. 05. 2005
Czas odtwarzania: 19:48 min
Rozmiar pliku: 2673 kB
                        Posłuchaj/Pobierz

Z Ew. Marka 5,2-9 czytamy: „A gdy wychodził z łodzi, oto wybiegł z grobów na przeciw Niego opętany przez ducha nieczystego człowiek, który mieszkał w grobowcach, i nikt nie mógł go nawet łańcuchami związać, gdyż często, związany pętami i łańcuchami, zrywał łańcuchy i kruszył pęta i nikt nie mógł go poskromić. I całymi dniami i nocami przebywał w grobowcach i na górach, krzyczał i tłukł się kamieniami. I ujrzawszy JEZUSA z daleka, przybiegł i złożył MU pokłon. I wołając wielkim głosem, rzekł: Co ja mam z Tobą, JEZUSIE, SYNU BOGA NAJWYŻSZEGO? Zaklinam Cię na BOGA, żebyś mnie nie dręczył. Albowiem powiedział mu: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka! I zapytał go: Jak ci na imię? Odpowiedział Legion, gdyż jest nas wielu.”

PAN JEZUS przyszedł na ten świat, aby zbawić człowieka od mocy diabła, czyli od piekła, grzechu i wszelkiego zła, jakie moc ciemności wnosi w życie człowieka. Demoniczne moce nie pozwalają przyjąć prawdy o BOGU. PAN BÓG, aby ratować człowieka, posyła SYNA Swego i mówi do nas dziś przez Niego. PAN JEZUS powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, Kto słucha Słowa Mego i wierzy Temu, który MNIE posłał, ma życie wieczne i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł z śmierci do życia.” Mówiąc to, PAN JEZUS wyraźnie wskazuje, że życie w ciele nie jest tym życiem, do którego człowiek został stworzony. Żyjąc w ciele można być jednocześnie człowiekiem martwym duchowo a to prowadzi do śmierci wiecznej. Prawo BOŻE mówi, że „zapłatą za grzech jest śmierć.” Dlatego też PAN JEZUS, aby nas ratować umarł na krzyżu biorąc nasze grzechy na Siebie i nasze choroby, które są skutkiem grzechu.

PANU JEZUSOWI dana jest wszelka moc na Niebie i na Ziemi i dlatego tylko ON może pomóc w ciężkiej niedoli człowieka, będącego niewolnikiem złych mocy. Najstraszniejszą niedolą człowieka jest opętanie. Opętaniem nazywamy opanowanie człowieka przez złego ducha, czyli owładnięcie przez niego duszy i ciała człowieka. Jest to straszny stan człowieka, w którym zamiast mieszkać DUCH BOŻY i nim kierować, zostaje opanowany przez ducha diabelskiego, który nim kieruje. Szatan, który jest przeciwnikiem BOŻYM czyni wszystko, aby sprzeciwiając się BOGU, zgubić człowieka na wieki. Obecna nauka w swej zarozumiałości nie uznaje takiego stanu duchowego choroby człowieka i wszelkie objawy opętania przypisuje się różnymi mniej lub więcej znanymi przyczynami fizycznymi. Dlatego usiłuje się je leczyć fizycznymi lekarstwami i zabiegami leczniczymi.

Dla przykładu weźmy chociażby najbardziej rozpowszechniony w naszym kraju nałóg, jakim jest alkoholizm. Ze względu na jego powszechność, często jest lekceważony i nie docenia się jego niszczącego oddziaływania na otoczenie. Dopiero widok szalejącego pijanego człowieka, niszczącego sprzęty i innych rzeczy pozwala zrozumieć, że ten stan upodlenia jest wstrząsającym obrazem opętania człowieka przez demony zła i zniszczenia. Ale takie ataki szału nie koniecznie muszą występować u alkoholików czy narkomanów. Spotykamy się z szaleńcami, którzy bez żadnej przyczyny są wstanie zabić człowieka i siebie. Ileż krzywdy, łez i krwi, spowodowały takie opętania. Spójrzmy chociażby na nałóg plotkarstwa i fałszywego osądu o bliźnim, powodowany przez demona nienawiści i jakże często ukrywającego się pod pozorami anioła światłości.

Jest to opętanie, gdzie człowiek nie może nawet krótkiego czasu przeżyć, aby nie mówić z nienawiścią rzeczy nieprawdziwe i krzywdzące przeciwko swemu bliźniemu. Innym rodzajem opętania, które czasami trudno rozpoznać jest zazdrość. Staje się ona groźna szczególnie w małżeństwach, gdyż któreś z małżonków opętane jest przez demona zazdrości. Ile wynaturzeń, obrzydliwych oskarżeń, krzywdzących podejrzeń i szkalujących sądów wypowiada się pod wpływem tego opętania. Ile z tego powodu cierpi wierzących i ich służba BOGU. Gdy szatan opęta człowieka, to zaczyna go trapić i dręczyć podsuwając różne myśli, obrażenia i osądzenia, które nigdy nie istniały, ale pochodzą z piekła i są przyjmowane przez opętaną duszę i to bardzo w dramatyczny sposób. Bardzo wiele jest innych dziedzin opętania, ponieważ jest wiele demonów, które w różny sposób chcą doprowadzić człowieka do zguby. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na najbardziej nikczemny dział walki szatana przeciw BOGU, jakim jest zwodzenie człowieka pozorami naśladowania BOŻYCH dróg: Jak działalność fałszywych proroków, fałszywych misjonarzy, fałszywych cudotwórców, którzy wszystko to, czynią w Imieniu PAŃSKIM. I to jest opętanie!

Począwszy od materialnych przejawów niszczącego działania ducha ciemności aż do szkód duchowych i skutków opętania występuje zawsze ten sam sprawca: szatan, przeciwnik BOŻY, który jest kłamcą i ojcem kłamstwa, który tchnie okrucieństwem. Czy człowiek, który zaprzedał się szatanowi jest wstanie skutecznie z nim walczyć? Dlatego BÓG posłał SYNA Swego, aby zniszczyć dzieła diabelskie. Dla wielu ludzi obecność PANA JEZUSA na Ziemi, jest sprawą nieznaną i niewiarygodną. Dlatego nie mogą GO poznać jako osobistego ZBAWICIELA.

Gdy PAN JEZUS chodził po Ziemi pomagał ludziom nieszczęśliwym a szczególnie opętanym. Ewangelista Marek streszcza to w słowach: „A gdy nadszedł wieczór i zaszło Słońce, przynosili do Niego wszystkich, którzy się źle mieli i opętanych przez demony. I uzdrowił wielu, których trapiły przeróżne choroby i wypędzał wiele demonów, ale nie pozwolił demonom mówić, bo GO znali. Zwróćmy uwagę na najbardziej charakterystyczne miejsca naszego tematu. Gdy PAN JEZUS wyszedł z łodzi na brzeg krainy Gadareńczyków, zabiegł MU drogę człowiek opętany. Choć nie był przez nikogo powiadomiony, poznaje PANA JEZUSA, wymienia JEGO Imię i wyznaje JEGO BOŻE SYNOSTWO. Diabeł przed NIM wcale się nie ukrywał. W ten sposób została objawiona szczególna cecha opętanego, mianowicie: Osoba PANA JEZUSA i Słowo BOŻE, czyli Biblia jest utrapieniem dla opętanego. Wypowiada on słowa skierowane do PANA JEZUSA: „Co ja mam z Tobą JEZUSIE, SYNU BOGA NAJWYŻSZEGO? Zaklinam Cię na BOGA żebyś mnie nie dręczył.” Opętany choćby nawet chciał być z PANEM JEZUSEM, to nie mógł, bo jego panem był diabeł.

Następną cechą opętanego jest to, że jest niebezpieczny dla otoczenia. Opętany czuje się źle i chce, aby inni też czuli się źle razem z nim. Dlatego dokucza otoczeniu, rani niesprawiedliwością i zatruwa swoją osobowością całą okolicę. Tym pragnieniem sam się dręczy. Jeszcze inną cechą opętanego jest to, że unika społeczności z ludźmi i szuka samotnego miejsca. Tego biedaka duch ciemności wyprowadził z jego miasta i z jego domu i od rodziny i zaprowadził go na cmentarz, każąc mu mieszkać w grobach, pomiędzy umarłymi. Jest to obraz wstrząsający: Człowiek, który jest przeznaczony do życia wiecznego z BOGIEM, szatan wyprowadza go do umarłych zewnętrznego świata. Co to za tragedia! A czy teraz nie dzieje się podobnie? Jednak nie szatan ma ostatnie słowo, lecz BÓG! Na drodze tego nieszczęśliwego człowieka staje Sam PAN JEZUS. Spójrzmy jeszcze na dalsze cechy opętania:

Widzimy, że opętany Gadareńczyk jest nagi. Gdy diabeł opanuje wewnętrznie człowieka, to nie pozwala mu wyglądać i zachowywać się tak, jak przystało na stworzenie BOŻE. On chce, aby i zewnętrzny wygląd był świadectwem, że panem tego człowieka nie jest BÓG, lecz diabeł. Tak, więc, jak widać, przeciwnik BOŻY obnaża człowieka, aby został zohydzony w oczach najbliższych. Ostatnią cechą opętanego jest straszliwa moc zła, która w nim mieszka. Jest to moc nie do opanowania ludzkimi możliwościami i siłami. Ten opętany zrywał łańcuchy i pęta szalejąc jako nie pohamowany, będąc niebezpieczny dla siebie i otoczenia. Z pomocą jednak przychodzi PAN JEZUS, który jest miłością i nie da się odepchnąć szatanowi. I oto rozkaz: „Wyjdź duchu nieczysty z tego człowieka!” Te słowa wystarczyły, aby został uwolniony od mocy zła ten nieszczęśliwy człowiek. Ta wieść poprzez Ewangelię dotarła także i do nas. Jakie więc będzie nasze ustosunkowanie się do PANA JEZUSA?

Módlmy się!

Drogi nasz ZBAWICIELU, serdecznie CI dziękujemy, że możemy tak bezpośrednio przychodzić do CIEBIE i powiedzieć CI o naszych problemach i oddać samych siebie w Twoje ręce. Niech będzie błogosławione i wywyższone TWOJE święte Imię. Amen.

(72–B1)