Komentarz 4, z dnia 26. 05. 2010.

Z dużym zainteresowaniem przeczytałam Pana artykuł.

Uwagi na marginesie ciekawego artykułu pt. Dwie różne „polityki historyczne” autorstwa Pana Józefa Kajfosza (pisane częściowo 3 maja, uzupełnione 26 maja).

* Wydaje mi sie ze rozpatruje Pan „interpretacje historii Polski” tak jak gdyby cała ta sprawa mogła być rozpatrywana w układzie zamkniętym, odizolowanym od zewnątrz. Chyba jednak nie jest to tak. Trzymając się Pana podziału naszego społeczeństwa wydaje mi się że zarówno ci tzw. „prawdziwi Polacy” jak i „cala reszta” są to grupy wewnętrznie zróżnicowane i obie niestety ulęgające rożnym zewnętrznym wpływom, na ogół nie obiektywnym i nie bezinteresownym. Najgorsze jest zacietrzewienie obu stron.

* Po namyśle chciałabym poddać pod dyskusję hasło „polityka historyczna”. Wydaje mi się, że to bardzo smutne, że mówimy o polityce w kontekście historii. Wbrew pozorom historia jest, a może lepiej powiedzieć powinna być traktowana, jako nauka ścisła, oparta na faktach i rzetelnie opisana. Dlatego wydaje mi się bardzo ważne i to jak Pan pisze: „grzebanie w teczkach bezpieki, rozliczanie i lustrowanie, itp.”, i przede wszystkim rzetelna praca historyków nad różnymi okresami naszej historii. Tak wiele w niej było zakłamań. Pytanie: czy chcemy znać prawdę o naszej historii? Mam nadzieję, że tak! Oczywiście badanie znanych faktów trwa i wiele jeszcze jest dziur do wypełnienia…

* Tymczasem historia toczy się dalej i konieczne jest jakieś porozumienie, nie tylko zresztą w sprawach historii. Tu nie powinno być żadnej rozgrywki, czy chęci zemsty, tylko PRAWDA, a potem z miłością „przepraszamy i prosimy o przebaczenie”.

Jan Paweł II w wielu wypowiedziach, zarówno w czasie pielgrzymek do Polski, jak i w różnych międzynarodowych wystąpieniach mówił o naszej trudnej historii, o jej wielkich momentach, ale i przypominał nasze wady, które prowadziły do klęsk.

W bardzo ważnej, ostatniej książce „Pamięć i tożsamość”, a szczególnie w rozdziale „Myśląc Ojczyna…” Ojciec Święty podaje bardzo ciekawą ogólną, opartą na Ewangelii analizę pojęć Ojczyzna, patriotyzm, naród, historia. Oczywiście trudno tu teraz referować wszystkie myśli zawarte tam, ale bardzo ją polecam.

Jan Paweł II przechodzi w tej książce od spraw naszej historii i tożsamości do spraw Europy i całego świata, także współczesnego; nie można ich rozdzielić. Myślę, że w obecnym czasie nie powinniśmy zamykać się w kręgu naszych tylko sporów i problemów.

Na koniec przytoczę tylko krótki fragment z przedostatniej, 25 części „Pamięci i Tożsamości”:

„(…) odpowiedź na zasadnicze pytanie („jak ująć najgłębiej sens historii?”):

najgłębszy sens historii wykracza poza historię i znajduje pełne wyjaśnienie w Chrystusie, Bogu-Człowieku. Chrześcijańska nadzieja sięga poza granicę czasu. Królestwo Boże zaszczepia się i rozwija w dziejach ludzkich, ale jego celem jest życie przyszłe. Ludzkość jest powołana do wychodzenia poza granicę śmierci i poza granicę przemijających wieków, ku ostatecznej przystani w wieczności, przy chwalebnym Chrystusie w trynitarnej komunii.”

Maria Rybicka – katoliczka