Przed czym przestrzega nas Biblia?

  Audycja nr: 352
Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik
Tekst biblijny: List do Hebrajczyków 12:28–29
Data opublikowania: 26. 08. 2006
Czas odtwarzania: 19:17 min
Rozmiar pliku: 2605 kB
                        Posłuchaj/Pobierz

Często się słyszy, że BÓG jest miłosierny i to jest prawda. Ale za tymi słowami kryje się stwierdzenie, że nie będzie mnie sądził surowo. Innymi słowy chcemy nadal grzeszyć licząc na miłosierdzie BOŻE. Nie zapominajmy jednak, że ON jest sprawiedliwy i nienawidzi grzechu. Nawiedza nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy GO nienawidzą. Jeżeli cię BOŻE miłosierdzie i pobłażliwość nie prowadzą do upamiętania, to wiedz, że BOŻA sprawiedliwość cię nie minie. PAN BÓG objawił Swą łaskę i miłosierdzie w PANU JEZUSIE CHRYSTUSIE. Jeżeli nie wierzysz w SYNA BOŻEGO i nie posiadasz DUCHA Świętego, to jesteś zgubiony. Bez PANA JEZUSA, BÓG nie będzie dla ciebie łaskawy, lecz będzie „ogniem trawiącym.” (Hebr.12,28-29). Dlatego nawróć się do CHRYSTUSA PANA w prawdziwej wierze i całym sercem, aby gniew BOŻY nie zawisł nad tobą. PAN JEZUS wzywa do Siebie grzeszników, którzy przychodzą do NIEGO w upamiętaniu.

Może powiesz, że Krew PANA JEZUSA, SYNA BOŻEGO, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Owszem, oczyszcza, ale nie po to, abyśmy znowu zanieczyszczali się grzechem, lecz abyśmy strzegli swej czystości. Przebaczenie grzechów nie jest poduszką, na której jesteśmy pogrążeni w duchowym śnie, lecz jest ostrzegawczym głosem: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie popadli w pokuszenie; duch wprawdzie jest ochotny, ale ciało mdłe.”(Mat.26,41). Ma ono nas prowadzić do lepszego życia i ma nas pobudzać do walki z grzechem. Ten zaś, który wraca do grzechu, niech nie liczy na oczyszczenie Krwią PANA JEZUSA. Może powiesz: No tak, ale i łotr na krzyżu nawrócił się przed swą śmiercią. Ten łotr nie znał Słowa BOŻEGO jak ty. Łaski, której on dostąpił w ostatniej chwili swego życia, nie muszą dostąpić wszyscy ludzie. Któż to może wiedzieć, że będziesz miał na tyle czasu na nawrócenie, ile go miał łotr? Zresztą ten łotr był w wyjątkowej sytuacji, umierał przecież razem z CHRYSTUSEM. Kto odkłada swoje nawrócenie, zatwardza serce i nie może liczyć na nadzwyczajną łaskę BOŻĄ. Nie odkładaj swego nawrócenia na ostatnią godzinę!

Ci zaś, aby usprawiedliwić się przed samym sobą powiadają: Piekła nie ma! Pismo Święte w wielu miejscach mówi o wiecznym zatraceniu i wiecznych mękach, „gdzie robak nie umiera i ogień nie gaśnie.” (Mk.9,48). Sam PAN JEZUS mówi: „Idźcie ode MNIE, przeklęci, w ogień wieczny, który zgotowany jest diabłu i aniołom jego.” (Mat. 25 i 46). Nie musimy sobie te męki i ten ogień wyobrażać materialnie, po śmierci nic materialnego nie będzie. Ale jeżeli sądzisz, że takie męki wieczne są nie do pomyślenia, to wiedz, że BÓG jest nie tylko łaskawy, ale i święty i sprawiedliwy, którego nigdy nie widziałeś. Czy ON też jest nie do pomyślenia? „BÓG pragnie, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy.” (1Tym.2,4). BÓG przez proroka Ezechiela mówi: „Jakom żyw-mówi Wszechmocny PAN - nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, a raczej by się bezbożny odwrócił od swojej drogi, a żył. Zawróćcie, zawróćcie ze swoich złych dróg! Dlaczego macie umrzeć, domu izraelski?” (Ez. 33,11). Ewangelie mówią o służeniu PANU JEZUSOWI i jeśli w Ewangelii jest mowa o Królestwie BOŻYM, to jest ono zawsze związane z Osobą PANA JEZUSA. Bez CHRYSTUSA PANA nie ma Królestwa BOŻEGO. PAN JEZUS mówi, gdzie JA jestem, tam i sługa mój będzie. Zatem naśladowcy PANA JEZUSA mają trojakie zadanie: Być Jego dziećmi, uczniami i sługami.

Do wszystkich uczniów PANA JEZUSA Ap. Paweł tak mówi: „Słowo CHRYSTUSOWE niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości nauczajcie i napominajcie jedni drugich przez Psalmy, hymny, pieśni duchowe, wdzięcznie śpiewając BOGU w sercach waszych.” (Kol.3,16). Służyć PANU JEZUSOWI w czasie Jego życia na Ziemi jest zrozumiałe, ale jak można służyć MU, kiedy znajduje się w chwale Niebiańskiej? Na to ważne pytanie daje nam odpowiedź 2Kor.2,14-15: „Lecz BOGU niech będą dzięki, który nam zawsze daje zwycięstwo w CHRYSTUSIE i sprawia, że przez nas rozchodzi się wonność poznania BOŻEGO po całej Ziemi; zaiste, myśmy wonnością CHRYSTUSOWĄ dla BOGA wśród tych, którzy są zbawieni i tych, którzy są potępieni.” Oto, na czym polega nasze teraźniejsze służenie CHRYSTUSOWI PANU. Taki jest nasz chrześcijański obowiązek. PAN JEZUS zaszczepia w swoich uczni całkiem nowe poglądy na otaczających nas ludzi, że służymy MU wtedy, gdy służymy naszym bliźnim.

Pan Jezus tych ludzi, którzy w Niego uwierzyli, przeznaczył do Swego Królestwa. Królestwo BOŻE składa się z samych kapłanów, a mocą ich są modlitwy. Każdy szczerze się modlący jest żołnierzem BOGA, który walczy ze światem złych duchów. Ludzie niewierzący są sługami tych duchów. Każdy wierzący i odrodzony z DUCHA Świętego, modląc się oddziaływuje na świat tych duchów. Dla przykładu spójrzmy na Daniela. Kiedy zaczął się modlić i pościć, został posłany anioł Gabriel, ale drugi anioł, książe królestwa perskiego, sprzeciwił mu się, aż Michał przyszedł aniołowi Gabrielowi z pomocą i dopomógł mu do zwycięstwa. Inny przykład o mocy modlitwy, a zwłaszcza ustawicznej modlitwy, daje nam Mojżesz w walce z Amalekiem. Kiedy Mojżesz trzymał swe ręce podniesione ku Niebu, wtedy Izrael zwyciężał, a kiedy opuszczał ręce, zwyciężał Amalek. Mojżesz nie był wstanie wytrwać w modlitwie. Gdyby nie wsparcie ze strony Aarona i Churego, nie byłoby zwycięstwa. Ustawiczna modlitwa, to ważny czynnik w zwycięstwach Królestwa BOŻEGO.

Ważną rzeczą jest, i to bardzo, potrzeba wspólnych modlitw. Szczerze modlący się jest bojownikiem. Im więcej jest takich bojowników, wtedy moc modlitwy staje się wielkim błogosławieństwem. Fakt ten potwierdzają doświadczenia ludu BOŻEGO. Jaką cudowną obietnicę daje nam PAN, kiedy w modlitwie dwóch lub trzech, którzy się zgodzą prosić o jakąś rzecz w Imieniu PANA JEZUSA. Taka modlitwa zostaje zapieczętowana szczególną obecnością PANA JEZUSA. Takie modlitwy mają moc, bo za nimi stoi Sam PAN! Gdybyśmy jako kapłani BOŻY poznali nasze zadanie: wnosić święte kadzidło do świątyni i zrozumieć tajemnicę ustawicznej modlitwy! Naszym pragnieniem niech będzie, aby we wszystkich Zborach praktykowana była ustawiczna i wspólna modlitwa!

Cóż może nas odłączyć od BOGA? Z jakich powodów ktoś może stracić posiadaną dotychczas wiarę? Na czele listy przyczyn można śmiało umieścić „dostatek.” Życie niejednych toczy się tak gładko, że przypuszczają, że są samowystarczalni i nie potrzebują Boskiej pomocy. Ale nie tylko dostatek może odciągnąć od BOGA. Innymi czynnikami mogą być: Świecki tryb życia, różne poglądy, zwyczaje, pogoń za zyskiem itp. Niektórzy stracili wiarę przez niepowodzenia, np. gdy ich modlitwy nie zostały wysłuchane, tak, jak tego sobie życzyli; gdy nie spełniły się ich plany, gdy spadły na nich lub ich bliskich choroby i nieszczęścia. Te przykre doświadczenia, wytrącają niejednego z równowagi. Czy możemy posiadać taką wiarę, która przetrwa najlepsze i najgorsze okresy życia? Oczywiście, z największą pewnością, ale tylko wtedy, kiedy wierzymy w prawdziwego BOGA, którego miłość nigdy nie ustaje. Ale czy można mieć pewność, że BÓG np. mnie, miłuje? Wszystko jest w porządku, gdy na nasze modlitwy przychodzi oczekiwana odpowiedź. Gdy za szlachetne postępowanie otrzymujemy błogosławieństwo.

Ale nie zawsze tak jest. Ap. Paweł wiedział, co to znaczy nie otrzymać spodziewanej odpowiedzi na modlitwę. Wiedział, co to znaczy przeżyć prześladowanie i gorzkie rozczarowanie, mimo słusznego postępowania. Wiedział, co to znaczy zawód, duchowe osłabienie, gdy nie odczuwa się chrześcijańskiego ciepła ze strony współbraci. Jednakże to wszystko nie mogło zachwiać jego wiary. W 2 Kor.4,8-9 Czytamy:, „Zewsząd uciskani, nie jesteśmy jednak pognębieni, zakłopotani, ale nie zrozpaczeni, prześladowani, ale nie opuszczeni, powaleni, ale nie pokonani.” Gdybyśmy zapytali Ap. Pawła:, Komu zawdzięczasz, że twoja wiara jest zawsze żywa? I skąd twoja pewność, że BÓG jest miłością? To odpowiedziałby nam, że jego wiara nie opiera się jedynie na religijnych wzruszeniach ani na wywodach filozoficznych, ale na fakcie, którym jest PAN JEZUS CHRYSTUS. To, że BÓG jest miłością nie wiedział; dopiero zmartwychwstały CHRYSTUS PAN mu to objawił.

Jeśli chcemy posiadać niewzruszoną wiarę, to musi ona być nakierowana na PANA JEZUSA, ponieważ ON jest odbiciem BOGA. Tylko ON objawia właściwy charakter BOGA. Przez NIEGO poznajemy, że BÓG nie jest tyranem i gniewnym Sędzią, jak to sobie niektórzy wyobrażają, ale jest tym, który jaśnieje dobrocią i miłością. W PANU JEZUSIE widzimy, w jaki sposób BÓG działa dla naszego dobra. Jak wkracza w sprawy ludzkie, by zmagać się z takimi problemami człowieka, jak cierpienie, grzech i śmierć. Patrząc na charakter, na życie, śmierć i zmartwychwstanie PANA JEZUSA jesteśmy przekonani, że BÓG pragnie naszego dobra, że nas miłuje, że możemy MU ufać; bez względu na to, co by się stało. Ap. Paweł w Rzym.8,35 pisze: „Któż nas odłączy od miłości CHRYSTUSOWEJ? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz?” Odpowiedź brzmi: Nic!

Módlmy się!

Dziękuję CI PANIE JEZU, że przyszedłeś na Ziemię, aby objawić nam BOGA OJCA, który jest miłością, i z miłości do wszystkich ludzi wziołeś nasz grzech na Siebie, aby ratować tych, którzy w opamiętaniu przychodzą do CIEBIE i oddają się pod Twoje kierownictwo. Dziękuję CI za ten szczególny dzień w moim życiu, kiedy Twoja miłość przygarnęła mnie do CIEBIE. Trzymaj mnie PANIE w Swoich objęciach. Amen.

(88–B2)