Czy istnieją podstawy biblijne chrztu niemowląt?

  Audycja nr: 316
Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik
Tekst biblijny: Ewangelia św. Mateusza 19:13–15
Data opublikowania: 17. 12. 2005
Czas odtwarzania: 22:04 min
Rozmiar pliku: 2984 kB
                        Posłuchaj/Pobierz

Przygotowując tę audycję nie mam zamiaru krytykować tych, którzy mają w tym temacie odmienne zdanie. Czynię to z dwóch przyczyn: Po pierwsze; często zadawane są mi pytania, dlaczego w jednych wyznaniach chrześcijańskich chrzci się niemowlęta a w innych tego się nie praktykuje? Po drugie, dlatego, że wielu twierdzi, że chrzest niemowląt jest nakazem PANA JEZUSA. Odpowiadając na te pytania musimy zwrócić się, co mówi Pismo Święte. Bowiem jedynie tam zawarta jest prawda. W trakcie wymiany zdań, zwykle na dowód chrztu niemowląt przytacza się następujące teksty Pisma świętego, które wcale o tym bezpośrednio nie mówią:

Mat.19,13-15, gdzie czytamy: „Wtedy przyniesiono MU dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorsko zabraniali im tego. Lecz JEZUS rzekł: „Dopuście dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do MNIE; do takich, bowiem należy królestwo niebieskie. Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd.” Gdy spojrzy się na kontekst tych wierszy, to aż dziw bierze, jak możemy to łączyć z chrztem niemowląt. Przecież sam fakt, że PAN JEZUS kocha małe dzieci nie ma nic wspólnego z chrztem.

Dz. Ap. 2,38-39, gdzie czytamy: „Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię PANA JEZUSA na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze DUCHA Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła PAN BÓG nasz.” Wspomniana tu obietnica odnosi się do DUCHA Świętego a nie do chrztu wodnego. Jakże dzieci mogą spełnić postawiony tu warunek: „Nawróćcie się i dajcie się ochrzcić?” Słowa te wyraźnie mówią o obietnicy DUCHA Świętego danej temu pokoleniu, pokoleniu następnemu i innym odległym pokoleniom, które spełnią warunek opamiętania się.

1 Kor. 7,14, gdzie czytamy: „Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez brata. W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są świete.” Ten wiersz nie rzuca nowego światła na chrzest niemowląt. Jeżeli dzieci danej rodziny, której jedno ze współmałżonków jest chrześcijaninem, są święte, a więc powinne być ochrzczone, to powinne też mieć prawo uczestniczenia w Wieczerzy PAŃSKIEJ! A właściwie, dlaczego nie ochrzcić niewierzącego małżonka, skoro on jest uświęcony przez stronę wierzącą?

Dz.Ap. 16,30-33, gdzie czytamy: „A wyprowadziwszy ich na zewnątrz rzekł: Panowie, co mam czynić, aby być zbawionym? Uwierz w PANA JEZUSA-odpowiedzieli mu-a zbawisz siebie i swój dom. Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swoim domem.” Znowu mowa o tym, że tekst ten popiera chrzest niemowląt, jest wielką przesadą. Poprzedzający i następujący po tym tekście wiersze 32 i 34 sugerują, że domownicy ci byli na tyle dojrzali, aby świadomie wierzyć.

Chociaż w Nowym Testamencie jest wiele przykładów chrztu, to nie ma jednak wyraźnego nakazu czy określonego przykładu chrztu niemowląt. Proste i szczere tłumaczenie Pisma Świetego nie popiera chrztu niemowląt. Dlatego praktyka jest zbudowana na skojarzeniach i wnioskach nieraz bardzo zawiłych. Same warunki chrztu wyłączają niemowląt. Przecież niemowlęta nie mogą opamiętać się ze swoich grzechów ani zaufać PANU JEZUSOWI. Dziecko też nie może zidentyfikować siebie z PANEM JEZUSEM w Jego śmierci, pogrzebie i zmartwychwstaniu. Nie widzi ono potrzeby odzielenia siebie od świata. W Liście do Rzym. 6,3-7 czytamy: „Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w CHRYSTUSA JEZUSA, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my w kroczyli w nowe życie – jak CHRYSTUS powstał z martwych dzięki chwale OJCA. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu.” I jeszcze jedno miejsce zapisane w Liście do Gal.3,27 „Bo wy wszyscy, którzyście zostali ochrzczeni, przyoblekliście się w CHRYSTUSA.”

Są różne poglądy na chrzest niemowląt: A) CHRZEST ODRADZAJĄCY. Jest to wiara w to, że przez chrzest jesteśmy narodzeni z BOGA i zbawieni. Właśnie z tej wiary narodziła się praktyka chrztu niemowląt. Teksty Pisma Świętego, które popierają fakt odrodzenia przez chrzest są następujące: Mar.16,16 „Kto uwierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.” Albo, Dz. Ap.2,38, które mówi, że chrzest musi być poprzedzony wiarą, ale skąd u niemowlęcia weźmie się ta wiara? Bo skoro tak, to, po co dawać ludziom do zrozumienia, że przez pokropienie kilkoma kroplami wody, są oni na wieki zbawieni? B) CHRZEST PRZYMIERZA. Jest to przekonanie, że chrzest wprowadza nas do grona ludu BOŻEGO związanego z Nim przymierzem. Niemowlęta powinny być chrzczone, gdyż w Nowym Przymierzu odpowiada to obrzezaniu w czasie Starego Przymierza. Opierając się na Liście do Kolosan 2,11-15 gdzie jest napisane: „I w Nim też otrzymaliście obrzezanie nie z ręki ludzkiej, lecz obrzezanie CHRYSTUSOWE, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego.” Czyli inaczej mówiąc jest to obrzezanie duchowe a nie przez człowieka uczynione, lecz przez DUCHA Świetego, i dotyczy tych, którzy w opamiętaniu i świadomie oddali swoje życie w ręce PANA JEZUSA.

W Izraelu niemowlęta płci męskiej były obrzezywane w ósmym dniu po narodzeniu. Był to znak społeczności człowieka z BOGIEM. Chrzest jednak nie jest znakiem fizycznym narodzin z wierzących rodziców, lecz nowego, duchowego narodzenia się do rodziny BOŻEJ, Kościoła CHRYSTUSOWEGO. Niemowlęta wierzących rodziców już są pod opieką ich wiary aż do czasu świadomego wieku. Z nauką tą często wiąże się akcentowanie wiary rodziców, rodziców chrzestnych czy innych zastępców niemowlęcia. W związku z tym wielu cytuje tekst Tyt.3,4-7, Który mówi:, „Gdy zaś okazała się dobroć i miłość ZBAWICIELA, naszego BOGA, do ludzi, nie dla uczynków sprawiedliwych, jakie zdziałaliśmy, lecz z miłosierdzia Swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiajace w DUCHU Świetym.” Pomimo wszystko, jest to jednak chrzest według własnych przypuszczeń, a nie według wiary. C) CHRZEST DOMOWNIKÓW. Jest to przekonanie, że jeśli głowa domu jest wierząca, to dzieci również powinny być ochrzczone, gdyż i na nich rozciąga się wiara rodziców. Jest to tylko odmiana chrztu przymierza, w którym szczególnie podkreśla się potrzebę wiary rodziców.

Czy są podstawy biblijne do chrztu dorosłych? Nigdzie w Piśmie świętym nie mówi się, że chrzcić należy ludzi w pewnym określonym wieku. Ochrzczony może być każdy, młodszy czy starszy, jedynie, jeżeli świadomie dopełni warunków chrztu, jak: Opamięta się ze swoich grzechów, (czyli wg. starego słownictwa – pokutuje) i uwierzy w PANA JEZUSA, że ON umarł w mękach krzyżowych i przelał Swą niewinną Krew, aby ta Krew oczyściła jego serce, przychodząc do Niego z wiarą, że zmartwychwstał dla jego usprawiedliwienia.

Jedynym chrztem praktykowanym w okresie Nowego Przymierza był chrzest wierzących. A oto teksty Pisma Świetego dotyczący tego tematu: (Dz. Ap.2,41; 8,12-13; 8,36-37;9,18; 10,47; 16,14-15; 16,30-34; i 18,8.) Prócz tego, nakazy i obietnice Pisma Świetego zakładają, że dana osoba musi być wierząca przed swoim chrztem. A oto miejsca Pisma Świętego:( Mat. 28,19; Mk 16,16; Dz.Ap. 2,38; 10,47-48; Rz.6,3-5; Kol.2,12.)

Czy chrzest jest konieczny? Kwestionowanie konieczności chrztu osoby wierzącej jest lekceważeniem autorytetu PANA JEZUSA. Bowiem Jego nakazy są obowiązujące wszystkich chrześcijan. Tak, więc Chrzest jest BOŻYM nakazem. Sam chrzest nie zapewnia nam zbawienia. Zbawia nas PAN JEZUS. Chrzest natomiast świadczy o tym, że identyfikujemy się z CHRYSTUSEM w Jego śmierci i pogrzebie, bo wtedy staje się on martwy dla szatana, grzechu i świata. (Rz.6,3-14). W śmierci CHRYSTUSA zrywają się nasze więzy ze starym stworzeniem, starym człowiekiem i starą naturą. W Jego pogrzebie usuwa się sprzed oblicza BOŻEGO wszystko to, czym z natury jesteśmy. Wszystko to zostało pogrzebane z CHRYSTUSEM. Wierzący identyfikuje się z CHRYSTUSEM w Jego zmartwychwstaniu i wraz z CHRYSTUSEM powstaje do nowego życia. Narodził się z DUCHA Świętego, jako nowy człowiek, nowe stworzenie, i stał się uczestnikiem BOŻEJ natury. (Kol.2,12; Ef.2,5-6; Kol. 3,1-4; Gal. 2,20; i 2Kor.5,17). Ponadto wierzący przez nowe narodzenie i zjednoczenie się z CHRYSTUSEM przez chrzest, zostaje włączony do Ciała CHRYSTUSOWEGO, czyli Kościoła, albo inaczej: „Ludu wywołanego ze świata.” Mówią o tym wesety: (Gal.3,27-28; Kol.3,10-11; 1Kor.12,12-13). Chrzest wierzących przez zanużenie często jest traktowany jako współczesne odkrycie sekciarskie. Jednak historia Kościoła wskazuje, że taka praktyka chrztu istniała w czasach apostolskich i późniejszych. Natomiast chrzest niemowląt stał się powszechnie praktykowanym zwyczajem dopiero w Średniowieczu.

W niniejszej audycji nie mam zamiaru polemizować i przedstawiać swoich racji, ale wszystkie argumentacje opieram na Piśmie Świetym, nie w sensie domyślnym, ale tak, jak w sposób jednoznaczny wypowiada się Słowo BOŻE. Największą tragedią jest to, że wielu tych, którzy uważają się za duchowych nauczycieli, sami potrzebują opamiętania i powtórnego narodzenia się. Nie zdają oni sobie sprawy z wielkiej odpowiedzialności przed żywym BOGIEM. Dziś na naszych oczach widzimy owoce tej niezdrowej nauki. Kilkadziesiąt lat temu zwróciłem uwagę swojemu koledze, który kradł, przeklinał i oszukiwał mówiąc: Przecież chodzisz do Kościoła, jesteś ochrzczony, przystępujesz do komunii i jak możesz czynic takie rzeczy? A oto jego odpowiedź: Chodzę do Kościoła, bo mi każą. Ochrzcili mnie, bo inaczej nie będę miał ślubu kościelnego a jak umrę, to ksiądz nie poświęci trumny, no i tak wiele jeszcze innych rzeczy. Zastanówmy się! Czy to nie tragedia? To nie jest krytykowanie, jak wielu może to potraktować, ale poważne ostrzeżenie!

Módlmy się!

Wszechmocny BOŻE, tak bardzo potrzebujemy Twego prowadzenia. Prosimy CIĘ PANIE dla zasług naszego ZBAWICIELA, abyś wylał ducha opamiętania i ten BOŻY strach, aby jeszcze wielu przyszło do opamiętania w tym tak niebezpiecznym czasie. Amen.

(79–B2)