Ofiara PANA JEZUSA

  Audycja nr: 227
Przygotował: Pastor Henryk Zagrodnik
Tekst biblijny: 1 List św. Piotra 1:18,19
Data opublikowania: 03. 04. 2004
Czas odtwarzania: 19:26 min
Rozmiar pliku: 2624 kB
                        Posłuchaj/Pobierz

Każde święta chrześcijańskie mają swój urok i piękno. Gdybyśmy poznali tęsknotę wierzących serc, oczekujących pamiątki Zmartwychwstania PANA JEZUSA, może lepiej rozumielibyśmy ludzi. Święto zmartwychwstania PAŃSKIGO poprzedza Wielki Tydzień, który jest przygotowaniem do uroczystości a jednocześnie rozpamiętywaniem ostatnich dni ziemskiego życia naszego PANA, niewinnego BARANKA BOŻEGO. W czasie czwartkowego czy piątkowego nabożeństwa śpiewamy pieśń: „Idź pod Krzyż z ciężary swymi...” Pisząc do wierzących Ap. Piotr zwraca ich uwagę na to, że zostali oni drogo wykupieni, nie złotem ani srebrem, lecz drogą Krwią JEZUSA CHRYSTUSA.(1Pt.1,18-19). Nie mówi o kupnie, lecz o odkupieniu albo inaczej o wykupieniu. Różnica polega na tym, że kupujemy to, co nie jest nasze, wykupujemy zaś to, co kiedyś należało do nas, bo ktoś inny wszedł w nasze posiadanie własności.

Ludzie wykupieni potrafią należycie oceniać swoją wolność. Szatan – porywacz ludzkich dusz, podstępnie w ciągnął człowieka w grzech. W ten sposób własność BOŻA znalazła się pod obcym panowaniem. Wielu pragnie wyrwać się z tej niewoli, jednak o własnych siłach nie potrafi tego uczynić. Przez całe stulecia uczono ludzi, że duszę spod panowania szatana można wykupić za pieniądze. Ale Ap. Piotr przypomina wiernym, że jedynie Krew PANA JEZUSA CHRYSTUSA jest właściwym środkiem wykupu. Za cenę Krwi Swego SYNA zapłacił za nas Sam BÓG. Szczególnie dobrze powinniśmy pamiętać o tym my, którzy przed zebranym Zborem i przed BOGIEM wypowiadaliśmy świadectwo o odkupieniu swojej duszy i oczyszczeniu jej drogą Krwią BARANKA BOŻEGO. Dlatego teraz powinniśmy w bojaźni, jak pisze, Ap. Piotr, i wielkiej wdzięczności uwielbiać BOGA i mocno trzymać się społeczności z dziećmi BOŻYMI. Wspominajmy o tym, jak po raz pierwszy odczuliśmy BOŻĄ łaskę w swoim sercu, która zmyła nasz grzech. Wtedy nie tylko nasze serce się radowało, ale i całe niebiosa. Nie lekceważmy, więc obecnej wolności i nie pozwólmy, aby duch ciemności odprowadzał nas od prawdy BOŻEJ. Tylko oswobodzeni z niewoli po zakończeniu Wielkiego Tygodnia mogą śpiewać: „Radość, pienia, dziękczynienia! Co za dzień dziś światu dan! Biją dzwony, dźwięczne tony, głoszą: z grobu powstał PAN!” Pieśń tę może śpiewać tylko ten, kto stanął pod Krzyżem Golgoty, uzyskał przebaczenie grzechów i więcej nie wraca do grzesznego życia.

W starożytności piraci porywali statki na morzu, a obecnie środki masowego przekazu od czasu do czasu, podają nam wiadomości o porywaniu ludzi, samolotów z pasażerami itp. Porwany nie wie, gdzie przebywa. Musi się on całkowicie podporządkować porywaczom. Jego los jest całkowicie zależny od zapłacenia żądanej sumy. Przypominam sobie porwaną małą dziewczynkę i jakże cieszyli się rodzice, gdy ich ukochana córka znowu była z nimi. Nigdy już samotnie nie wychodziła z domu. Zawsze mocno trzymała się ręki któregoś z rodziców. Inni wracając z tej niewoli, publicznie oświadczyli, że czują się bardzo szczęśliwi. O ile bardziej szczęśliwy jest człowiek, który został wyrwany ze szpon szatana. Nie lekceważmy zbawiennej łaski, mocno trzymajmy się pomocnej ręki BOŻEJ, aby szatan ponownie nie porwał nas. Wolny czas starajmy się spędzać z dziećmi BOŻYMI, o których PAN JEZUS mówił, że to Jego bracia i siostry. Niech żadna przeszkoda nie rozrywa naszej społeczności z BOGIEM i ze sobą wzajemnie. Gdzie nie jest oddawana BOGU chwała, tam bardzo łatwo można ponownie wejść na drogę zguby. Będąc pełni wdzięczności BOGU za drogą Krew i darowaną wolność, prośmy PANA, aby przebywał z nami po wszystkie dni naszego ziemskiego życia.

Od tej chwili, kiedy człowiek stał się własnością PANA, wielu uchwyciło się BOŻYCH obietnic i dlatego są nazwani ludźmi wiary. Wzięli BOGA za słowo, inaczej mówiąc dosłownie uwierzyli w to, co ON powiedział. W Liście do Filip. 4,19 czytamy: „A BÓG mój zaspokoi wszelką potrzebę waszą według bogactwa swego w chwale, w CHRYSTUSIE JEZUSIE.” Ten tekst skierowany był do małej grupki wierzących chrześcijan w Filippi, który wniósł dla nich pokój i radość. Bardzo się martwili o los swego umiłowanego misjonarza Ap. Pawła, sami byli prześladowani przez swoich wrogo usposobionych sąsiadów i odczuwali braki materialne i duchowe. I oto w odpowiedzi na te niedostatki ich duszpasterz pisze: „BÓG zaspokoi wasze potrzeby duchowe i materialne.” Bo przecież jako ludzie pojednani z CHRYSTUSEM PANEM należą oni do rodziny BOŻEJ. A skoro tak, to na innym miejscu ten sam autor powiada: „DUCH świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi BOŻYMI jesteśmy, a jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami BOŻYMI, a współdziedzicami CHRYSTUSA. Dlatego mają prawo korzystać z wszelkich dóbr BOŻYCH.

W PANU JEZUSIE CHRYSTUSIE BÓG błogosławi nas wszelkim duchowym błogosławieństwem. Nie tylko duchowym, ale też i materialnym. Sam PAN JEZUS Mówi: „Nie troszczcie się o życie swoje... spójrzcie na ptaki...OJCIEC wasz Niebiański żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one? Ale szukajcie najpierw Królestwa BOŻEGO i sprawiedliwości Jego, a wszystko inne będzie wam dodane.” (Mat.6,25-26 i 33). Wiara w PANA JEZUSA włącza nas do rodziny BOŻEJ. O jej duchowy i materialny dobrobyt troszczy się sam BÓG OJCIEC. Czy tylko dobrze uświadamiamy sobie jak wielkiego przywileju dostępujemy przez wiarę? A teraz zwróćmy uwagę na słowa cytowanego na początku tekstu Listu do Filipian: „BÓG mój zaspokoi wszelką potrzebę waszą.” Przez PANA JEZUSA CHRYSTUSA Stwórca wszechświata jest moim osobistym BOGIEM. W innym miejscu Ap Paweł wyraźnie powiada: „Wszyscy jesteśmy synami BOŻYMI przez wiarę w JEZUSA CHRYSTUSA.” (Gal.3,26). Mój BÓG – gdyż do Niego należę – troszczy się o mnie i zaspakaja wszelkie potrzeby. Nie potrzebuję, więc troszczyć się i niepokoić o swój przyszły los. Aby wszystko dobrze się układało, wystarczy po prostu całą przyszłość powierzyć PANU JEZUSOWI. Przez Niego wszechmocny BÓG całego wszechświata jest teraz moim bliskim OJCEM, do którego mogę przychodzić ze wszystkimi swoimi problemami. Nasz Niebiański OJCIEC naprawdę ubogaca swoje dzieci, za co powinniśmy MU być wdzięczni. Mówiąc przypowieść o samolubnym bogaczu, PAN JEZUS zachęca naśladowców do bogacenia się w BOGU (Łuk.12,21), do korzystania z Jego łask i dobroci. Ale jak i kiedy PAN BÓG daje nam swoje bogactwo? Tekst nasz wyjaśnia: „BÓG mój zaspokoi potrzebę waszą...w CHRYSTUSIE JEZUSIE.” Miejscem naszego spotkania z BOGIEM jest PAN JEZUS CHRYSTUS. ON też jest bramą; jeśli kto przeze MNIE wejdzie, zbawiony będzie, i wejdzie i wyjdzie i pastwisko znajdzie.”( Jan 10,9). Znajdzie odpowiednią paszę, posilenie duchowe i wsparcie materialne.

Każdy z nas potrzebuje społeczności z innymi ludźmi. Aby zaspokoić tę potrzebę, BÓG powołał Kościół. Prócz potrzeb materialnych, wszyscy dążą, aby w jakiś sposób rozszerzyć swoją wiedzę umysłową. Słowo BOŻE jest najlepszym pokarmem umysłu, rozszerza ono horyzonty myślowe i pomaga nam w prawidłowym kształtowaniu naszego życia. BÓG zaspokaja te potrzeby, ale my tego bogactwa nie umiemy przyjąć czy pomieścić i dlatego otrzymujemy o wiele mniej. Całe ogromne magazyny BOŻYCH bogactw są dostępne ludziom wierzącym. Ap. Paweł mówi o BOGU następująco: „ON. który nawet własnego SYNA nie oszczędził, ale GO za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z NIM darować nam wszystkiego? (Rzym.8,32).

Kto ma PANA JEZUSA, ten też ma bogactwo OJCA. PAN JEZUS jest jedynym pośrednikiem między grzesznym człowiekiem a świętym BOGIEM; jedynym źródłem, które zaspakaja wszystkie nasze potrzeby. Dlatego tak dużo o NIM mówimy i zachęcamy wszystkich, aby przybliżyli się ku Niemu i przyjęli dar Jego łaski – życie wieczne. Zaspokojenie wszystkich naszych potrzeb naszego życia jest rzeczą możliwą. BOŻY bank jest do naszej dyspozycji. Czy należycie i często korzystamy z Jego usług? Oto, co radzi nam Ap. Jan: „Taka zaś jest ufność, jaką mamy do Niego, iż jeżeli prosimy o coś według Jego woli, wysłuchuje nas. A jeżeli wiemy, że nas wysłuchuje, o co GO prosimy, wiemy też, że otrzymaliśmy już od niego to, o co prosiliśmy.” (1Jana5,14-15).

Módlmy się!

Dziękujemy CI kochany OJCZE, że i w tym roku pozwoliłeś nam doczekać pamiątki śmierci naszego ZBAWICIELA. Tak trudno nam zgłębić tę niepojętą miłość, bo nie chcesz abyśmy poszli na wieczne zatracenie, ale dałeś nam własnego umiłowanego SYNA, który wycierpiał Krzyż i przelał niewinną Krew, aby tylko były zgładzone nasze grzechy. Dziękujemy CI OJCZE, że jesteś dobrym BOGIEM. Dziękujemy CI, że przez PANA JEZUSA mamy dostęp do Twoich bogactw. Dlatego w Imieniu PANA JEZUSA prosimy CIĘ, abyś zaspokoił nasze duchowe i materialne potrzeby ku Swojej chwalę. Amen.

(57–B1)