NOWE NARODZENIE

Kenneth E. Hagin

SPIS TREŚCI



„Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe” (2Ko 5:17).

Bardzo ważne jest, do jakiej należymy rodziny!


Rozdział 1

Narodzony na nowo… w rodzinie Bożej

Kluczem, otwierającym wszystkie obietnice Boże, jest nowe narodzenie człowieka, o którym nauczał Jezus. Jezus powiedział:

„Jeżeli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć Królestwa Bożego” (J 3:3).

„Jeżeli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego” (J 3:5).

„Jeżeli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecię do Królestwa Niebieskiego” (Mt 18:3).

„Jeżeli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13:3,5).

Nowe narodzenie jest koniecznością do tego, by zostać zbawionym, gdyż przez nie wchodzisz we właściwy związek z Bogiem. Ono musi się dokonać, zanim będziesz mógł korzystać z jakiegokolwiek dobrodziejstwa, o którym mówi Biblia.

Nowe narodzenie nie polega na: intelektualnym przyjęciu chrześcijaństwa, spełnianiu obowiązków religijnych, odmawianiu modlitw, czytaniu Biblii, nie jest też zachowywaniem zasad moralnych czy spełnianiem dobrych uczynków, ani żadną inną z tych rzeczy, w które niektórzy wierzą, że mogą ich zbawić.

Nikodem, do którego zwracał się Jezus mówiąc o nowym narodzeniu, spełniał większość z tych wyżej wymienionych warunków, a jednak Jezus powiedział do niego: „Trzeba wam się powtórnie narodzić” (J 3:7).

Złoczyńca na krzyżu i inni, którym Jezus przebaczał, będąc na ziemi, zostali zbawieni bez tych wszystkich rzeczy. Oni po prostu spełnili jeden konieczny warunek — przyjęli Jezusa Chrystusa jako swojego osobistego Zbawiciela, żałując przy tym za grzechy i zwracając się do Boga całym sercem, jak małe dziecko.

Ktoś, kto się na nowo narodził, w niedługim czasie będzie miał te wszystkie wspomniane wyżej zewnętrzne dowody dobrego życia, które jest konsekwencją nowego narodzenia. Niestety, są miliony, które wierzą, że te rzeczy mogą ich zbawić. I miliony ludzi umarło, a nie weszło do Królestwa Niebieskiego, ponieważ nie zdali sobie sprawy z wagi, jaką Jezus przykłada do nowego narodzenia.

To jest bardzo ważne, byśmy osobiście zatroszczyli się o nasze szczęście wieczne i by nasza pewność zbawienia wynikała ze Słowa Bożego. Dlatego upewnij się, że twój pogląd na temat nowego narodzenia jest słuszny, przez zwrócenie się do Biblii. Zobacz na własne oczy i przekonaj się w swoim sercu, czy trwasz we właściwym związku z Bogiem — czy naprawdę jesteś na nowo narodzony i czy żyjesz z Bogiem każdego dnia.

Nie ma sensu oszukiwać się. Albo jesteś na nowo narodzony, albo nie jesteś. Znasz swoje własne życie i wiesz, jaki jest naprawdę twój stosunek do Boga. Upewnij się więc, czy jesteś autentycznie zbawioną osobą i czy trwasz we wspólnocie z Bogiem.

Dobre obyczaje, zewnętrzna poprawność życia w kościele zorganizowanym, czy poza nim, nie mogą zastąpić nowego narodzenia. Musisz zrozumieć, że sprawa dotyczy serca.

Nowe narodzenie rozgrywa się w sercu, w wewnętrznym człowieku, w jego duchu. Zmiana jedynie zewnętrznego sposobu życia nie zbawi cię.

Artysta może pięknymi kolorowymi farbami zamalować zgniłe jabłko, ale jabłko ciągle pozostanie zepsute w środku.

Bez Chrystusa człowiek jest zepsuty w swoim sercu. Jedynie zewnętrzna poprawność życia bez Chrystusa jest sztuczna i obłudna. A Jezus powiedział o tych, których nazwał obłudnikami: „Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są trupich kości i wszelkiego plugastwa” (Mt 23:27).


Rozdział 2

Ze śmierci do życia

Biblia Jeat tajemniczą książką, dopóki nie znajdziemy klucza, który ją otworzy. Wtedy przestaje być tajemnicą, a staje się zrozumiałym przesłaniem od Boga. Istnieją dwa słowa, wyjaśniające Biblię, a są nimi: życie i śmierć. Śmierć dotychczas okryta jest tajemnicą. Nauka pozostaje zupełnie niema w jej obecności, nie jest w stanie jej wytłumaczyć. Filozofia staje się pełna pustej retoryki, kiedy napotyka na tego śmiertelnego wroga człowieka. A różne teologie często posługują się tylko ogólnikami, kiedy próbują ją wyjaśnić.

Śmierć zaczęła swoją działalność już od zarania rodzaju ludzkiego i śledziła go poprzez wieki aż do dzisiaj. Nie miała ona miejsca wśród pierwotnego stworzenia ani nie była częścią pierwotnego planu Bożego. Nawet śmierć fizyczna jest wrogiem Boga i wrogiem człowieka. Biblia mówi, że śmierć fizyczna jest ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony (1Ko 15:26).

Zanim jednak zrozumiemy istotę śmierci, musimy zrozumieć istotę i natura człowieka. Człowiek nie jest istotą fizyczną. Człowiek jest duchem, który ma duszę i mieszka w ciele (1Ts 5:23).

Kiedy Jezus powiedział do Nikodema: „Musicie się na nowo narodzić”, Nikodem zupełnie naturalnie pomyślał natychmiast o fizycznym narodzeniu i dlatego powiedział: „Jakże może się człowiek narodzić, będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?” A Jezus odpowiedział: „To, co się narodziło z ciała, jest ciałem, a to, co się narodziło z Ducha, jest duchem” (J 3:4,6).

Nowe narodzenie jest odrodzeniem się ludzkiego ducha. Prawdziwy człowiek jest duchem. Duch działa przez duszę (czyli: intelekt, uczucia i wolę). A dusza, z kolei, działa przez fizyczne ciało. Teraz człowiek, który jest duchem, i jego dusza mieszka w ciele fizycznym. Podczas śmierci fizycznej człowiek i jego dusza opuszcza ciało i odchodzi do swojego domu.

Chrystus w ewangelii według św. Łukasza 16:19–24 opisuje przeżycia bogacza i Łazarza: „Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza, a nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak (fizycznie) i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. (Zau waż, że aniołowie zanieśli go — nie jego ciało, ale jego ducha i duszę, na łono Abrahama.) Umarł także i bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi moj język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu.” Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać.” Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki.” Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają.” „Nie, ojcze Abrahamie — odrzekł tamten — lecz gdyby kto z umarych poszedł do nich, to się nawrócą.” Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą.”

Łazarz i bogacz po swej śmierci fizycznej byli ciągle w pełni świadomi. Niektórzy przekonują, że nie na żadnej różnicy pomiędzy człowiekiem po śmierci, a martwym zwierzęciem; takie twierdzenie jednak nie ma nic wspólnego z prawdą. Równie fałszywie brzmi stwierdzenie, że śmierć jest snem, albo uśpieniem duszy.

Biblia wspomina o kilku rodzajach śmierci, ale z trzema z nich powinniśmy już teraz się zaznajomić: 1. śmierć duchowa; 2. śmierć fizyczna; 3. śmierć wieczna, albo inaczej druga śmierć, która oznacza wrzucenie do jeziora płonącego ogniem i siarką (Obj 21:8).

Prawdziwa śmierć duchowa zabiera raczej naszego ducha, a nie ciało. Śmierć fizyczna jest tylko uzewnętrznieniem śmierci duchowej. Druga śmierć jest ostateczną, nieodwołalną śmiercią, albo inaczej domem duchowo zmarłych — wiecznym oddaleniem od Boga.

Śmierć duchowa przyszła na ziemię jako perwsza, później zamanifestowała się w sposób fizyczny, niszcząc ciało. Śmierć fizyczna więc jest tylko manifestacją, uzewnętrznieniem prawa, które św. Paweł nazywa „prawem grzechu i śmierci” (Rz 8:2).

Kiedy Bóg powiedział do Adama: „…bo gdy z niego (z drzewa) spożyjesz, niechybnie umrzesz”, nie odnosił tego do śmierci fizycznej, ale do śmierci duchowej. Gdyby człowiek nigdy nie umarł duchowo, nigdy by też nie umarł fizycznie.

Śmierć duchowa oznacza oddzielenie od Boga. W momencie gdy Adam zgrzeszył, był natychmiast oddzielony od Boga przez swój grzech. Kiedy Bóg przechadzał się po ogrodzie w powiewie dziennym, jak to było w Jego zwyczaju, i zawołał na Adama: „Gdzie jesteś?”, Adam odpowiedział: „Ukryłem się”, a jego więź z Bogiem była już wtedy zerwana (1Mo 3:8–10).

Śmierć duchowa oznacza jednak coś więcej, niż tylko oddzielenie od Boga. Jezus powiedział do faryzeuszy: „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwa — od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (J 8:44). Faryzeusze byli bardzo religijni. Chodzili do kościoła w dzień sabatu, modlili się, oddawali dziesięciny, pościli i robili wiele innych dobrych rzeczy, ale nie mówili prawdy o Chrystusie, a w końcu zamordowali Go. Jezus powiedział o nich, że są oni dziećmi diabła. Śmierć duchowa oznacza więc także posiadanie natury szatana — tak jak z drugiej strony przyjęcie życia wiecznego oznacza to, że mamy w sobie naturę Boga.

Kiedy Adam l Ewa posłuchali diabła, wtedy on stał się ich duchowym ojcem, co znaczy, że ich duch miał odtąd naturę szatana. Na tym właśnie polega śmierć duchowa. Ta nowa natura człowieka szybko zaczęła manifestować się w rodzinie ludzkiej, co widzimy na przykładzie zbrodni, jakiej Kain dopuścił się względem swego brata Abla.

Człowiek więc zjednoczył się z diabłem. Stał się wygnańcem, zbrodniarzem wyjętym spod prawa, został wyrzucony z Ogrodu Eden bez żadnej legalnej podstawy do tego, by zbliżyć się do Boga. Przestał odpowiadać na wołanie Boga. Odpowiada tylko swojej nowej naturze, swojemu nowemu mistrzowi. Człowiek stał się więcej niż tylko gwałcicielem prawa i grzesznikiem. Jest on duchowo dzieckiem diabła i uczestnikiem natury swego ojca.

To wyjaśnia sprawę, dlaczego człowiek nie może być zbawiony przez samo tylko poprawne życie. On musi się na nowo narodzić. Gdyby człowiek nie był dzieckiem diabła, to mógłby po prostu zacząć się lepiej prowadzić i wszystko byłoby w porządku. Jednak wobec istniejącej sytuacji, nawet jeśli zacznie żyć lepiej, to wciąż nie zmienia to jeszcze jego pozycji jako dziecka diabła, a kiedy umrze, będzie musiał pójść do piekła, które płonie ogniem i siarką, co będzie jego drugą śmiercią.

Człowiek nie może więc stać w obecności Boga takim, jakim jest, ponieważ ma w sobie naturę swego ojca, szatana. Jeżeli człowiek w ogóle może być zbawiony, to musi się to stać przez kogoś, kto zapłacił karę za jego grzechy i kogoś, kto da mu nową naturę.

Przypuśćmy, że próbowałbyś z muła zrobić konia wyścigowego. Możesz przypiłować mu zęby, wypolerować kopyta, podawać mu najbardziej odpowied- nie jedzenie, codziennie prowadzić go po torze wyścigowym i umieścić go w nejlepszej stajni. Ale w dniu wyścigów, kiedy dadzą sygnał startu, on spokojnie i bardzo powoli pobiegnie po torze wyścigowym, bo przecież jest tylko mułem i nic innego nie leży w jego naturze.

A z drugiej strony, jeśli weźmiesz konia wyścigowego i nawet wcale nie będziesz specjalnie o niego dbał, to gdy przyprowadzisz go na linię startową i on usłyszy wystrzał — wtedy popędzi. To właśnie leży w jego naturze.

Jedynym sposobem, by ten stary muł stał się koniem wyścigowym, byłoby jego powtórne narodzenie, a to jest oczywiście niemożliwe.

Człowiek jednak, który jest duchem, żyjącym w ciele, może się na nowo narodzić. Jogo natura może się zmienić, a on stać się nowym stworzeniem w Jezusie Chrystusie.

Nie ma znaczenia wykształcenie, ilość tytułów przed nazwiskiem, pieniędzy, ani oddanie się społeczenstwu, czy nawet religijność — człowiek jako dziecko diabła nie może stać w obecności Boga, bo ma złą naturę. Jest stracony nie przez to, co robi czy zrobił, ale przez to, czym jest (to, co robi, jest rezultatem tego, kim jest — jego stanu duchowego). Człowiek potrzebuje życia od Boga, bo jest duchowo umarły. Dzięki niech będą Bogu za to, że Chrystus wykupił nas od śmierci duchowej. Jan 5:26: „Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi mieć życie w sobie samym.”

Nowy Człowiek, Jezus Chrystus nie miał śmierci w sobie. Nie był narodzony tak jak my, więc nie miał tej duchowej natury śmierci, którą my mamy (Hbr 2:9).

On wziął na siebie naszą grzeszną naturę, naturę śmierci duchowej, abyśmy my mogli mieć życie wieczne. Hbr 9:26 „… dla zgładzenia grzechów przez ofiarowanie samego siebie.”

Jezus powiedział: „Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości” (J 10:10).

Powiedział także: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto słucha słowa Mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia” (J 5:24).

Jezus przyszedł po to, aby nas odkupić od śmierci duchowej. Adam został odsunięty od Drzewa Życia przez to, że odrzucił Słowo Boże. Zgodnie z Objawieniem 2:7 wszyscy, którzy teraz w posłuszeństwie przyjmują Słowo Boga, są przyprowadzeni na powrót do Drzewa Życia.

Nowe narodzenie nie zachodzi stopniowo. Jest czymś natychmiastowym. Jeat darem Boga, przyjmowanym w momencie, w którym uwierzymy.

V Liście do Efezjan 2:15 jest napisane, że nas, którzy umarliśmy przez upadki i grzechy nasze (to jest śmierć duchowa), On przywrócił do życia, uczynił żywymi. Wers 8 i 9 wyjaśnia, jak to się stało: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.”

Nie z uczynków! Człowiek chce coś zrobić, aby się zbawić. Chce mieć w tym swój udział, ale nie może. Każdy człowiek powinien po prostu przyznać, że jest bezsilny i w beznadziejnej sytuacji. Musi przyznać, że jest tym, kim Biblia mówi, że on jest — zgubionym grzesznikiem. Wtedy dopiero może przyjść i przyjąć to, co Chrystus mu przyniósł w darze!

Czy przeszedłeś już z duchowej śmierci do duchowego życia? Czy Bóg jest twoim Ojcem? Czy możesz spojrzeć na niebo i powiedzieć „Boże, Ojcze”? Czy Jego Duch w twoim duchu składa świadectwo, że ty jesteś dzieckiem Boga? Czy masz Ducha Świętego w swoim duchu, który woła „Abba, Ojcze”? Masz, o ile jesteś na nowo narodzony. Jeżeli nie jesteś, przyjmij Jezusa jako swojego Zbawiciela dzisiaj!

W Liście do Rzymian 8:14,16 czytamy: „Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przy- brania za synów, w którym możemy wołać Abba, Ojcze! Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi.”


Rozdział 3

Nowe narodzenie

„Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.” (2Ko 5:17).

Nowe narodzenie jest nowym stworzeniem z nieba — bezpośrednim działaniem Słowa Bożego i Ducha Bożego w twoim życiu, zmieniającym całkowicie twojego ducha, podczas gdy ty prawdziwie żałujesz za swoje grzechy i zwracasz się z tym do Boga. A oto, jak możesz stać się nowym stworzeniem w Chrystusie Jezusie:

— Musisz uświadomić sobie, że jesteś grzesznikiem, kimś zgubionym, oddalonym od Boga przez swoją grzeszną naturę (Rz 3;23).

— Uwierz, że Jezus Chrystus umarł na krzyżu, aby przez swoją drogocenną krew oczyścić clę z twojego grzechu.

— Przyjdź do Boga w Imię Jezusa. Powołując się na wartość krwi Chrystusa żałuj przed Bogiem za swoje grzechy, jednocześnie postanawiając odwrócić się od swojego starego życia i pójść za Jezusem — wtedy urodzisz się na nowo.

— Wierz w swoim sercu i ustami swoimi wyznaj, że Bóg prawdziwie przebaczył ci twoje grzechy i naprawdę oczyszcza cię z wszelkiej nieprawości.

Wierz i wyznaj

A oto parę fragmentów z Pisma Świętego, które pokażą ci, w co masz wierzyć i co wyznawać.

Rzymian 10:9,10
Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych — osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami — do zbawienia.

Jan 1:12,13
Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego — którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.

Jan 6:37
Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę.

Jakaż to podstawa do wiary! Nie ma takiej osoby, która przyszłaby do Niego i została odrzucona! Jezus powiedział: „…a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę.”

Jan 3:14–21
A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.

Jan 3:36
Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży.

Jan 5:24
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: kto słucha słowa Mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.

Dzieje Apostolskie 3:19
Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone.

Efezjan 2:8,9
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.

1 List Jana 1:9
Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, (Bóg) jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości.

Możesz łatwo sam zobaczyć i przekonać się o tym, co Bóg w swoim Słowie ma ci do powiedzenia.


Rozdział 4

Woda nowego narodzenia

„Trzeba wam się powtórnie narodzić” (J 3:7). A tuż przedtem powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego” (J 3:5).

Co to jest woda nowego narodzenia? Co ona oznacza? Czy ona odnosi się do chrztu wodą? Czy on cię może zbawić? Nie, to nie o chrzcie mówi Jezus.

Słowo Boże jest tą wodą, o której mówi Jan 3:5. Udowodnijmy to na przykładzie kilku fragmentów:

Efezian 5;26
Aby go
(Kościół) uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo.

Jan 6:63
Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.

Jan 15:3
Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was.

Jan 17:17
Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą.

1 List Piotra 1:23
Jesteście bowiem ponownie do życia powołani nie z ginącego nasienia, ale z niezniszczalnego, dzięki słowu Boga, które jest żywe i trwa.

List Jakuba 1:18
Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.

Działać zgodnie z Pismem to znaczy przede wszystkim uwierzyć w to, co Słowo Boże mówi o naszym grzesznym stanie i o zbawczej ofierze Chrystusa, a potem wyznać swoje grzechy Bogu i całym sercem odwrócić się od grzechu.

Duch Święty przemieni wtedy nasze życie mocą Słowa Bożego i Krwi Chrystusa. W tym momencie stajemy się na nowo narodzeni!

Wtedy ten nowo stworzony człowiek, to nowo narodzone dziecko Boga ma wierzyć i żyć zgodnie ze Słowem. Powinien zacząć czytać Biblię i modlić się do Boga. Musi żyć i umacniać się w duchu, i stosować się do Słowa Bożego w miarę jak je poznaje i zostaje mu Ono objawiane.

W momencie nowego narodzenia stajesz się dzieckiem Boga, a to jest sprawą pierwszorzędnej wagi. To jest klucz, który otwiera wszystkie Boże obietnice dla ciebie. Bo gdy już jesteś dzieckiem Boga, wtedy wszyst- kie Jego obietnice należą do ciebie.


Rozdział 5

Fakty nowego stworzenia

Jesteś wierzącym… jesteś chrześcijaninem… oto parę faktów z Pisma Świętego o nowym człowieku, którym teraz jesteś w Chrystusie:

1. Jesteś dzieckiem Boga

Żadna prawda, zawarta w całej Biblii, nie sięga tak daleko, jak błogosławiony fakt, że kiedy rodzimy się na nowo w rodzinie Bożej, to Bóg staje się naszym Ojcem. Dba o nas i interesuje się nami! Każdym z nas z osobna, indywidualnie. Nie tylko jako członkiem jakiejś grupy czy kościoła. On interesuje się każdym swoim dzieckiem i darzy każdego tą samą miłością.

Wiele się słyszy o ojcostwie Boga i o braterstwie ludzi, ale Jezus powiedział do pewnych bardzo religijnych osób: „Wy macie diabła za ojca” (J 8:44). Bóg jest twórcą całej ludzkości, ale człowiek musi się na nowo narodzić, aby stać się Jego dzieckiem. On jest Bogiem całego wszechświata, ale Ojcem tylko dla nowo narodzonego człowieka.

Bóg jest twoim własnym Ojcem. Ty jesteś Jego własnym dzieckiem. A skoro jest twoim Ojcem, możesz być pewien, że On zajmie swoje miejsce i będzie wykonywał rolę Ojca. Możesz być pewien, że jako twój Ojciec On cię bardzo kocha i będzie się o ciebie troszczył. (Patrz: J 14:23; J 16:23,27; Mt 6:8-9,26,30-34; Mt 7:11.)

Zapoznaj się z Nim przez Słowo. Narodziłeś się przecież w Jego rodzinie jako dziecko. Zupełnie naturalne jest, że dzieci muszą jeść, aby rozwijać się i rosnąć. Biblia poucza dzieci Boga: „Jak niedawno naro- dzone niemowlęta, pragnijcie duchowego, niesfałszowanego mleka, abyście dzięki niemu wzrastali” (1Pt 2:2). To przez Słowo poznajemy naszego Ojca. Jego miłość, Jego naturę, to jak się o nas troszczy, to jak nas kocha. On jest Tym, kimm Biblia mówi, że On jest. On robi i zrobi wszystko, o czym mówi Jego Słowo.

2. Jesteś nowym stworzeniem — nową istotą — nowym człowiekiem

Cieszę się, że jestem nowym stworzeniem. Kiedy narodziłem się na nowo, miałem zaledwie 15 lat, byłem jednak świadomy tego, co się stało. Wiedziałem, że coś zaszło we mnie. Zdawało mi się, jakby dwutonowy ładunek zsunął się z moich piersi. Ale nie tylko coś mnie opuściło, ale także coś przyszło do mnie. Nie byłem już tą samą osobą. W moim wnętrzu dokonała się wielka zmiana.

Nasz duch w czasie nowego narodzenia zostaje stworzony na nowo (to w naszym duchu wszysto staje się nowe, nie w ciele; ciągle pozostajemy w tym samym ciele). Św. Paweł nazywa naszego ducha wewnętrznym człowiekiem (ciało nazywa zewnętrznym człowiekiem).

Pismo mówi w 2Ko 4:l6: „Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień.”

Św. Piotr nazywa tego wewnętrznego człowieka „wnętrzem serca człowieka (1Pt 3:4). Ten człowiek jest ukryty dla fizycynego oka. Nikt nie może cię zobaczyć. Ludzie mogą jedynie myśleć, że cię widzą, ale oni widzą tylko dom, w którym mieszkasz. Prawdziwy „ty” mieszka w środku i na zewnątrz patrzy przez okna. To tak, jakbyś mówił, że znasz ukochaną osobę, a nigdy przedtem jej nie widziałeś. Nie wiesz, jak wygląda. Widziałeś tylko dom, w którym mieszka. Nawet kiedy dom człowieka spróchnieje. człowiek ciągle żyje. Prawdziwy człowiek jednak nigdy nie umiera.

To ten wewnętrzny człowiek staje się nowym stworzeniem w Chrystusie. Nowym człowiekiem. To on rodzi się w rodzinie Bożej — jest dzieckiem Boga i jest w doskonałym związku z Mistrzem.

3. Jesteś zjednoczony ze swoim Mistrzem

Czytamy 1Ko 6:17: „Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.”

Wierzący i Jezus są jednym. Jezus powiedział; „Ja jestem winnym krzewem, wy latoroślami” (J 15:5). Kiedy patrzysz na drzewo, nie myślisz o gałęziach jako o oddzielnej części i o pniu jako o innej części. Widzisz to razem jako jedność. Jesteśmy jedno z Chrystusem. Jesteśmy z Nim jednym duchem. Jezus jest Głową, my jesteśmy ciałem.

4. Wszystko jest dla ciebie możliwe

Nikt nie sprzecza się z fragmentem, który mówi: „Z Bogiem nie ma nic niemożliwego” (Łk 1:37 KJV). Jednak w tym samym Nowym Testamencie napisane jest także: „Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy” (Mk 9:23).

Czy oba te fragmenty są równie prawdziwe? Czy może być jeden stwierdzeniem faktu, a drugi nieporozumieniem, kłamstwem? Nie! Oba te stwierdzenia aa faktami.

Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy. Świadomość tego faktu pomaga mi, gdy jestem w sytuacji bez wyjścia. Mówię wtedy: „Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy, a ja wierzę!”

5. Większy jest w tobie

Biblia mówi: „Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który jest w was, od tego, który jest w świecie” (1J 4:4).

„Jesteście z Boga…” To jest inny sposób na powiedzenie tego, że jesteśmy narodzeni z Boga. To jest 2Ko 5:17 ujęty innymi słowami. „Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem.” Św. Jan mówi nam, że jesteśmy narodzeni z Boga i że narodziliśmy się na nowo, nasz duch został na nowo stworzony.

Niestety, wielu chześcijan nie wie, że są narodzeni z Boga i już teraz należy do nich życie wieczne (życie i natura Boga). Myślą, że życie wieczne to jest coś, co oni będą mieli dopiero po śmierci, gdy się dostaną do nieba. Wielu ludziom wydaje się, że oni jedynie otrzymali przebaczenie grzechów.

Jeśli nas nauczono, że nasze grzechy będą nam odpuszczone i będzie- my usprawiedliwieni tylko wtedy, gdy będziemy bardzo uważnie przestrzegać przykazań Bożych, a nigdy nas nie uczono, że Natura i Istota Boga tkwi i jest w naszym duchu — wtedy grzech i szatan ciągle będą mieć nad nami kontrolę.

Kiedy Jednak my już wiemy, że nasz wewnętrzny człowiek, ten prawdziwy człowiek, narodził się na nowo i jest nową istotą w Jezusie Chrystusie — wtedy to my będziemy panować nad grzechem i szatanem.

„..i zwyciężyliście ich, bo większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie.”

Ten, który jest w świecie, jest bogiem tego świata — szatan (2Ko 4:4). Ale dzięki Bogu! Większy jest Ten, który jest w nas, niż szatan. On, Pan, jest większy od demonów. Większy niż choroba! Jest największy! I On żyje we mnie! On żyje w tobie. Ten, który jest w tobie, jest większy od każdej siły, która może stanąć przeciw tobie.

2Ko 6:16: „Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego — według tego, co mówi Bóg: Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.”

Jęk wielu chrześcijan jest świadomych tego faktu, że Bóg w nich mieszka? To może brzmi nieprawdopodobnie, ale co oznacza ten fragment, jeśli nie oznacza tego, co mówi?

Nadszedł czas dla kościoła, aby skierował całą swoją uwagę na Boga. Zbyt długo wpatrywaliśmy się w słabości, choroby, niemoc i ubóstwo. To było wszystko, o czym mówiliśmy i myśleliśmy, dopóki pozostawaliśmy w stanie niepewności, niewiary, duchowych niepowodzeń. Ta psychologia niewiary i niedowiarstwa okradła nas z tryskającej życiem wiary i pełnego życia, życia w obfitości, które powinniśmy mieć, bo tak chciał Jezus: „Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości” (J 10:10).

Kiedy my zrozumiemy, że Dawca życia mieszka w nas — że Twórca wszelkiego życia raczył w osobie Swego Syna, przez moc Ducha Świętego zejść na dół, zniżyć się, by mieszkać w nas — wtedy my, nasz wewnętrzny człowiek musi promieniować Życiem!

„Większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie.” Uchwyć się tego faktu. Jesteś z Boga. Jesteś narodzony mocą z wysokości. Ten sam mocny Duch, który wskrzesił Jezusa z martwych, mieszka w tobie! Nic dziwnego, że Biblia mówi: „Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy” (Mk 9:23). Dzieje się tak dlatego, że Bóg, dla którego nie ma nic niemożliwego, mieszka w nas!


Modlitwa o przyjęcie Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela

Drogi Niebieski Ojcze… Przychodzę do Ciebie w Imię Jezusa. Twoje Słowo mówi: „A tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę.” (J 6:37). Dlatego wiem, że mnie nie odrzucisz, ale mnie przyjmiesz. Dziękuję ci za to.

Napisane jest także w Twoim Słowie: „Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.” (Rz 10:13). Dlatego wzywam Twojego Imienia i wiem, że Ty już mnie teraz zbawiłeś.

Powiedziałeś także: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych — osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami do zbawienia.” (Rz 10:9,10). Wierzę w swoim sercu, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. Wierzę, że zmartwychwstał dla mojego usprawiedliwienia.

Wyznaję teraz, że On jest moim Panem, bo w swoim Słowie mówisz: „sercem przjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia”, a ja wierzę sercem.

Teraz stałem się sprawiedliwością Bożą w Chrystusie (2Ko 5:21). Jestem zbawiony! Dziękuję Ci, Panie!



Publikacje Kennetha E. Hagina można znaleźć w ofercie sklepu internetowego www.af.com.pl